Po odebraniu wizy w Warszawie wróciłem do Kazimierza Dolnego spakować plecak, zdać kwaterę, którą wynajmowałem przez ostatnie 3 miesiące pobytu w Kazimierzu, ale przede wszystkim, żeby pożegnać się z przyjaciółmi. Okazało się na dodatek, że przyjaciele Agnieszka i Tomek Małolepsi obchodzą pełnoletniość swojego małżeństwa. Impreza odbyła się w lokalu, którego jubilaci są właścicielami: Klubojadalnia „Przystanek Korzeniowa” przy wylocie „Wąwozu Korzeniowego” w Kazimierzu Dolnym, ul. Doły. W trakcie imprezy wjechał ogromny tort, o którego pokrojenie ja zostałem poproszony. Mój przyjaciel Sułek, z którym dwa razy byłem w Indiach (robert64.geoblog.pl) zrobił mi ogromną niespodziankę i radość – zamówił tort z moim zdjęciem, mapą Indii i życzeniami powodzenia. Po takiej słodkiej bombie chyba już nie sposób się wycofać z wyjazdu pomimo potwornego strachu. Impreza skończyła się nad ranem (jak to często w Kazimierzu bywa). Pozostała niedziela i poniedziałek na ostatnie przygotowania. Wylot 02.10, godz. 08.45 z Okęcia.