Dziś Ondrej pojechał do najbliższej miejscowości Chaudi po niezbędne rzeczy do ryżowego biznesu, a więc butla gazowa, patelnia, garnki, chochle, pojemniki i inne niezbędne rzeczy do "małej gastronomii, włącznie z towarem. Nie chciałem brać w tym udziału, niech się wykaże chłop, wystarczy, że jestem inwestorem. Wieczorem będą próby, czyli kolacja w domu. Wczoraj poznałem małżeństwo w W-wa Włochy, ludzie ok. 60+. Są tu już 6 miesięcy, wyjeżdżają we wtorek. Obiecali, że po przetestowaniu przez nas samych wyrobów domowych dadzą się zaprosić na degustację.