Geoblog.pl    felekindie2012    Podróże    Ucieczka do Indii    Silent disco i inne takie tam...
Zwiń mapę
2012
26
paź

Silent disco i inne takie tam...

 
Indie
Indie, Palolem
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 6441 km
 

W Palolem, w barze Alfa jest w każdy czwartek silent disco, czyli dyskoteka w słuchawkach. W Indiach również po 22.00 obowiązuje cisza nocna i silent disco jest doskonałym rozwiązaniem na hałasowanie w nocy. Pomysł ten jest mi znany już z pierwszej wizyty w Indiach z roku 2008, pomysł, który trafił w trakcie festiwalu filmowego do mojego Kazimierza Dolnego. Wczoraj wieczorem trafiliśmy z Ondrejem do Alfy. Był to dla niego szok, do Czech wynalazek silent disco jeszcze nie dotarł. W trakcie imprezy dużo nowych znajomości; przesympatyczny Austriak, małżeństwo z Anglii, Polka z Hindusem z Mangalore. Całe towarzystwo nieźle narąbane.
Codziennie obserwuję zwykłe, proste prace Hindusów. Z jednej strony w Indiach w ostatnich latach dokonał się ogromny postęp technologiczny, z drugiej zaś siła robocza, w szczególności ludzi pochodzących z niskich kast np. dalici jest tak tania, że nie opłaca się zleceniodawcom kupować wiertarek, pił elektrycznych itp., ponieważ dalita będzie ścinał drzewo trzy dni, ale je zetnie za głodową stawkę typu 100 Rs (tj. ok 2 dolary dziennie) za 12 godzin pracy.
Pod koniec każdego dnia rybacy dobijają do brzegu swoimi łodziami ze złowionymi rybami w sieciach. Wypływają dwa razy dziennie, ale wtedy kiedy pierwszy raz wracają ja jeszcze śpię. Na zdjęciach połów wieczorny i zaraz potem zachód słońca nad Morzem Arabskim.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (25)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
andrzej
andrzej - 2012-10-26 18:27
Artysta to TY jesteś, ale co z izraelkami ?
 
Felekindie
Felekindie - 2012-10-26 19:31
Andrzeju, ja ich się boję, bo ponoć mają w poprzek
 
robert64
robert64 - 2012-10-27 00:24
Umysł mają w poprzek, reszta podobno normalna (tak mi w Gminie mówili). Nie boj sia, próbuj wszystkiego! Obiecany mail jutro, bo padam z nóg. pozdrawiam!
 
Ula
Ula - 2012-10-28 00:51
Faceci ciągle to samo. Piotr,jedż, gdzie nie ma nic.Tam załóż globalny kraj.Rząd prawa i logiki/.Przyjmij definicję Tobie najbardziej znana
Niech to bedzie narod globalny.Definicja dobroci i konsekwencji.To jest podroz zycia. Nie opierniczaj sie
 
BoRa
BoRa - 2012-12-02 16:35
Silent disco czyli tańczenie w słuchawkach - o czymś takim jeszcze nie słyszałam.
To musi pociesznie wyglądać.:-)

A czy chociaż wszyscy słuchają jednocześnie tego samego utworu?
 
 
felekindie2012
Piotr Biedrzycki
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 72 wpisy72 242 komentarze242 1301 zdjęć1301 0 plików multimedialnych0